Szansa na Życie - Krzysztof


Choruje na nieoperacyjnego raka trzustki, moja nadzieja to chemia lub perspektywa przeszczepu. Bardzo proszę o wsparcie.
Nazywam się Krzysztof, mam 47 lat. Urodziłem się w Mikołowie, a dzieciństwo i młodość spędziłem w Rybniku. Od zawsze byłem człowiekiem aktywnym – większość życia spędziłem w trasie, pracując jako kierowca i przemierzając Polskę oraz Europę. Życie uczyło mnie wytrwałości, ale także otwartości na ludzi i ich potrzeby. Zawsze starałem się czynić dobro. Podczas powodzi w gminie Wilków w 2010 roku byłem wolontariuszem, od lat wspieram działania WOŚP – nawet jako fotograf jednego z finałów. Pomagałem domom dziecka, przekazując im sprzęt AGD, który mogłem przywozić z zagranicy. Wierzyłem i wierzę nadal, że dobro powraca, choć czasem w zupełnie nieoczekiwany sposób. Dziś to ja sam potrzebuję pomocy. Dwa miesiące temu usłyszałem diagnozę, która brzmiała jak wyrok – rak trzustki, nieoperacyjny. Od tego momentu moje życie przewróciło się do góry nogami. Każdy dzień to walka z bólem, lekami i ogromną niepewnością. Teraz przede mną chemioterapia w Łodzi, gdzie dzięki przyjaciołom mam dach nad głową na czas leczenia. Mimo choroby wciąż mam w sobie ogromną wolę życia. Chcę jak najszybciej rozpocząć leczenie, by odzyskać siły, wrócić do pracy i dalej być potrzebnym. Marzę, aby nadal pomagać innym – zwłaszcza osobom, które mierzą się z nowotworami. Wiem, że rozmowa, wsparcie i dobre słowo potrafią czasem uratować człowieka, bo sam przekonałem się o tym na własnej skórze. Jestem dobrym człowiekiem, który zasługuje na szansę – na życie i na przyszłość. Dziś walczę o to, by móc jeszcze cieszyć się chwilami z bliskimi i by móc nadal czynić dobro. Proszę o Twoją pomoc i wsparcie – każde, nawet najmniejsze, jest dla mnie bezcenne.
Ik lijd aan inoperabele alvleesklierkanker en mijn hoop is gevestigd op chemotherapie of een transplantatie. Ik verzoek u vriendelijk om uw steun.
Mijn naam is Krzysztof, ik ben 47 jaar oud. Ik ben geboren in Mikołów en heb mijn jeugd en jonge jaren doorgebracht in Rybnik. Ik ben altijd een actief persoon geweest – het grootste deel van mijn leven heb ik onderweg doorgebracht, als chauffeur door Polen en Europa reizend.
Het leven heeft mij doorzettingsvermogen bijgebracht, maar ook openheid naar mensen en hun behoeften. Ik heb altijd geprobeerd om goed te doen. Tijdens de overstroming in de gemeente Wilków in 2010 was ik vrijwilliger en ik steun al jaren de activiteiten van WOŚP – zelfs als fotograaf van een van de finales. Ik heb kindertehuizen geholpen door hen huishoudelijke apparaten te schenken die ik uit het buitenland kon meenemen. Ik geloofde en geloof nog steeds dat goedheid terugkomt, hoewel soms op een totaal onverwachte manier.
Vandaag ben ik zelf degene die hulp nodig heeft. Twee maanden geleden kreeg ik een diagnose die klonk als een vonnis: alvleesklierkanker, niet te opereren. Vanaf dat moment stond mijn leven op zijn kop. Elke dag is een strijd tegen pijn, medicijnen en enorme onzekerheid. Nu staat mij chemotherapie in Łódź te wachten, waar ik dankzij vrienden een dak boven mijn hoofd heb voor de duur van de behandeling. Ondanks mijn ziekte heb ik nog steeds een enorme wil om te leven. Ik wil zo snel mogelijk met de behandeling beginnen om weer op krachten te komen, weer aan het werk te gaan en nog steeds van nut te zijn. Ik droom ervan om anderen te blijven helpen, vooral mensen die met kanker te maken hebben.
Ik weet dat een gesprek, steun en een vriendelijk woord soms iemand kunnen redden, omdat ik dat zelf heb ervaren. Ik ben een goed mens die een kans verdient – op leven en op een toekomst. Vandaag vecht ik om nog te kunnen genieten van momenten met mijn dierbaren en om goed te kunnen blijven doen. Ik verzoek u om uw hulp en steun – elke bijdrage, hoe klein ook, is voor mij van onschatbare waarde.
Updates
Collectanten
Actie georganiseerd door:
